REPREZENTACJA BEZ ORZEŁKA. WROCŁAWSKI STADION BEZ MILI.
Hałas ten nie jest wynikiem dopingu dla reprezentacji, lecz różnych zastrzeżeń do selekcjonera i władz PZPN.
Tuż przed meczem we Wrocławiu zostały przedstawione opinii publicznej przygotowane nowe stroje dla polskiej drużyny. Stroje nie dość, że nie porażają urodą i estetyką, to na dodatek pojawiło się na nich logo PZPN'u zamiast godła Polski. Pewnie łatwiej byłoby kibicom przełknąć tą gorzką pigułkę, gdyby... Polski Związek Piłki Nożnej był lubiany! Znany jest przede wszystkim z nadużyć, łapownictwa, złodziejstwa, etc...
Stąd pojawia się problem niechęci do "godła PZPN". Upłynie pewnie wiele wody w Odrze zanim kibice pokochają PZPN. O ile w ogóle pokochają...Drugie zastrzeżenie dotyczy braku powołań dla piłkarzy lidera T-Mobile Ekstraklasy. Smuda prawdopodobnie obraził się na trenera Lenczyka, a przy okazji na piłkarzy i kibiców Śląska Wrocław.
- Z piłkarzy Śląska, w kontekście gry w reprezentacji, jeszcze nikt mi w oko nie wpadł. Bardzo szanuję Sebastiana Milę. Fajny chłopak, świetnie zaawansowany technicznie, bardzo dobrze wykonuje stałe fragmenty gry. Jednak jego poruszanie się po boisku nie idzie w parze z naszą koncepcją gry. Zresztą widzieliśmy go na tle Rapidu Bukareszt – mówi selekcjoner reprezentacji.
Warto zaznaczyć, że we wspomnianym meczu Sebastain Mila strzelił gola i mało nie zaliczył asysty, gdyby Diaz wykorzystał sytuację "sam na sam"...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz